Prinzenhöhle – Jaskinia Księcia

Położona w niemieckich Rudawach Zachodnich sztolnia została wykuta prawdopodobnie w średniowieczu. Ponoć w 1455 roku rycerze Wilhelm von Mosen i Wilhelm von Schönfels ukryli w niej porwanego księcia Ernesta, syna elektora Fryderyka II Łagodnego. Wydarzenie to było częścią porwania książąt z Altenburga. Dlatego sztolnia nazywana jest Jaskinią Księcia. Potem na wieki pieczara była zapomniana i dopiero w 1778 roku została ponownie odkryta na nowo przez diakona z Hartenstein Johanna Friedricha Käuflera. Prinzenhöhle położona jest w pobliżu ruin zamku Isenburg, na przeciwległym brzegu Zwickauer Mulde, w Poppenwald, mniej więcej w połowie drogi pomiędzy miejscowościami Bad Schlema i Hartenstein. Przy głównej drodze znajduje się niewielki parking i tu najlepiej zostawić samochód. Dojazd w pobliże jaskini jest możliwy, gdyż na urwistej skale znajduje się restauracja „Forsthaus zur Prinzenhöhle”, lecz droga prowadząca do niej jest bardzo wąska, kręta i stroma. Na miejscu nie bardzo jest gdzie zaparkować, a większym pojazdem może być problem z zawróceniem. Od restauracji do jaskini prowadzi znakowany szlak, przy którym urządzono też punkt widokowy. Z dolnego parkingu do restauracji dojdziemy w jakieś 15 minut, a potem odcinek do groty nie zajmie nam więcej niż 10 min. Jaskinia Księcia nie jest oświetlona, więc jeśli chcemy wejść głębiej trzeba zabrać latarkę, ale nie ma się co nastawiać na jakąś fajną podziemną trasę, gdyż sztolnia ma tylko 18 metrów długości.