Camping Amarin

Aleksandra Biernat

14 sierpnia 2024 21:44

Bardzo ładny camping, dużo miejsca i bardzo czysto, obsługa bardzo pomocna. Na miejscach dla kamperów dostęp do wody i prądu. W niedalekich odległościachbudynki sanitarne z dostępem do prysznicy, toalety, WC chem, pralnia ( 7 euro żeton dostępny w recepcji), miejsce do mycia naczyń. Przy wyjeździe z campingu miejsce na spuszczenie szarej wody. Na miejscu sklep, boiska, place zabaw, wypożyczalnie rowerów oraz sprzętu wodnego.Na miejscu dostępne baseny i nacałej plaży leżaki. Ogólnie dużo przestrzeni dla każdego a nie masówka jak na niektórych campingach że człowiek na człowieku siedzi

Radek Kalamarz

16 czerwca 2023 19:10

Zacznę od tego, że jeśli ktoś się zastanawia czy w polowie czerwca znajdzie z partyzanta miejsce na parceli (tak jak ja jadąc tutaj) to może być spokojny - w każdej strefie znajdzie się ich bardzo dużo, niezależnie od godziny. Kemping duży, ale zaskakująco cichy. Większość parceli jest zacieniona, zmieszczą się kampery małe i duże, chociaż nie widziałem tutaj tych największych, typu jak to nazywam „autobus” (chociaż widziałem ciekawą konstrukcję, zdjęcie w załączeniu). Dostęp do wody i prądu ma każda parcela. Swoją drogą uważam, ze dopłacanie kilkunastu euro za parcelę przy morzu jest kompletnie bez sensu, bo jest głośniej, tłoczniej, wszyscy się przyglądają a jak się sąsiad elegancko ustawi kamperem to morze będziesz widział jak staniesz na ścieżce. Sanitariaty - nie jest to dla mnie największa potrzeba, ale muszę przyznać, że są na najwyższym poziomie, nowe i regularnie czyszczone. Jest ich kilka, z każdej parceli jest do nich max 40 metrów. Są w nich oczywiście miejsca zrzutu walizek zagłady. Plaża - fajna, kamienista ale w pewnym momencie w wodzie piaszczysta, dla mieszkańców kempingu są w cenie leżaki i parasole na trawie, ale co mnie mocno zdziwiło - leżaki i parasole 10 metrów dalej, na plaży na przeciw restauracji i basenów, są już dla nas, kamperowiczow płatne. Nie ważne, że zajętych jest 20% leżaków, nie masz prawa na nich leżeć. Baseny czyste, ale było w nich sporo ludzi i nie bardzo miałem przyjemność w nich przebywać, zresztą tamte leżaki i parasole tez były ekstra płatne dla mieszkańców kempingu. Co mnie zdziwiło to fakt, ze o 18:00 był już zakaz korzystania z basenu, a pogoda ku temu jak najbardziej sprzyja. Na terenie kempingu jest bardzo dobra restauracja z pyszną pizzą i innymi miejscowymi specjałami - co najważniejsze, ceny nie są wygórowane, wręcz taniej niż w Polsce. Jest tez piekarnia, która działa od 7 do 11 i podają ciepłe pieczywo i słodkie wypieki, jest kram z warzywami i owocami, pyszne i świeże. Co kilkadziesiąt minut z kempingu wyrusza wodne taki (7 euro za przejazd, a raczej przepływ) do Rovinj, który jest pięknym miastem, ale nie ma w nim za bardzo co zwiedzać. Ot fajna atrakcja na pół dnia, mają dobre knajpy. Na plus na pewno cisza, roślinność, widok, sanitariaty, restauracja i miła obsługa. Na minus to wielkość, mała liczba basenów jak na te powierzchnię, te ekstra płatne leżaki które są dla mnie abstrakcją, oraz cena - ja oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, ze można jechać na mniejszy kemping, ze wszędzie jest drogo, ale mimo wszystko za parcele w środkowej strefie za 3 noce zapłaciłem 170 euro na dwie osoby. A może to i tanio tylko ja jestem biedny.