[object Object]

Muzeum Wsi Orawskiej na polanie Brestowa

Skansen, wiejska zabudowa



0.0

(0)

Skansen powstał w 1967 roku na ponad 20 hektarowej powierzchni około 4 kilometrów od Zuberca w kierunku wylotu Doliny Rohackiej na polanie Brestowa. Wszystkie obiekty przeniesiono z różnych miejscowości na Orawie na nowe miejsce, niektóre zrekonstruowano i ostatecznie, w 1975 roku otwarto muzeum dla publiczności. Miejsce wybrano szczególnie piękne, przez środek skansenu przepływa krystalicznie czysta Zimna Woda Orawska (Zimny Potok) a polana otoczona jest od południa szczytami Palenicy, Siwego Wierchu i Brestowej, Osobitej na wschodzie i Mnicha na zachodzie. Teren muzeum podzielono na pięć części tematycznych: rynek dolnoorawski, ulica zamagurska, chaty góralskie, kościół i cmentarz oraz młyny. Skansen czynny jest cały rok, w dwóch miesiącach wakacyjnych od 8 do 18, czerwiec i wrzesień w godzinach 8 – 17 a poza sezonem od 8 do 15.30 z wyjątkiem poniedziałków. Pierwsze kroki wprowadzają nas na rynek dolnoorawski reprezentujący najbogatszą część Orawy z największymi budynkami stojącymi na wolnej przestrzeni. Od razu rzuca się w oczy dom, ziemiańska posiadłość z Wyżniego Kubina z 1752 r., w którego starszej, tylnej części mieściła się szkoła łacińska i gdzie uczył się sławny poeta słowacki P.Országh-Hviezdoslav. Przednia część domu została dobudowana w pierwszej połowie XIX wieku, znajdują się w niej oryginalne meble ziemiańskie. W tej części skansenu uwagę zwraca również półpiętrowy dom rzemieślniczy z miejscowości Veličná będącej do 1683 roku głównym miastem Orawskiej Żupy (jednostka administracyjna) i ośrodkiem handlowym. Z tej samej miejscowości pochodzi magiel, piękny przykład myśli technicznej tamtych czasów. Obciążenie walców stanowiła skrzynia mieszcząca 20 furmanek kamienia a całość napędzał koń chodzący w kieracie. Domy na Dolnej Orawie były tynkowane gliną i następnie bielone wapnem. Przekraczamy potok i wchodzimy na ulicę zamagurską. Typowy układ zabudowy szeregowej wąskofrontowej ukształtował się w XV-XVI wieku. Pola większości wsi sięgały od potoku do grzbietu ograniczającego dolinę. Były wąskie i długie, a ludzie budowali swoje domy blisko potoku szczytem do tworzącej się w ten sposób ulicy. Woda potrzebna była nie tylko do celów gospodarskich, ale w razie pożaru dawała szanse jego ugaszenia. W tej części zaciekawił mnie piec garncarski oraz domy średnio zamożnych i bogatych chłopów. Różnice w zamożności właściciela widać natychmiast po wielkości domu, ale przede wszystkim po jego wyposażeniu. Z końca XVIII wieku pochodzi dom farbiarzy i handlarzy płótna charakterystyczny dla początków budownictwa kamiennego. Na takie domy mogli pozwolić sobie tylko ludzie bogaci, ale właśnie produkcja płótna, eksportowanego nawet do Egiptu, była zajęciem dochodowym. Na przełomie XVIII i XIX wieku, z wielu wsi orawskich wyruszały po karnawale kolumny wozów z płótnem, aby przed Świętami Bożego Narodzenia wrócić z innymi, często orientalnymi towarami. Osiedla i wsie góralskie są stosunkowo młodym przykładem osadnictwa na terenie Orawy. Pochodzą z przełomy XVII i XVIII wieku, a zakładali je biedni ludzie, dla których nie starczyło ziemi z pól podzielonych na małe skrawki. Warunki życia były tu bardzo ciężkie, karczowanie lasów, kopanie głębokich studni, surowy klimat i krótki okres wegetacji sprawiał, że były to osady biedne. Domy budowano blisko pola, często daleko od sąsiadów i nie wykształciła się tu zabudowa szeregowa. W najwyższym miejscu skansenu stoi drewniany kościół św. Elżbiety z początku XV wieku. Z wystroju późnogotyckiego zachowała się deska z ornamentem roślinnym i zdobione deski przednich ławek. Obecny kształt i zdobienia pochodzą z XVII wieku, malowidła ścienne w stylu renesansu ludowego przedstawiają apostołów i sceny biblijne. Wracając wzdłuż potoku mijamy młyn i folusz. Na razie martwa maszyneria młyna, rekonstrukcja napędów w trakcie realizacji, robi wrażenie a w zabudowaniach folusza możemy się zapoznać ze sposobem ubijania sukna. Warto wspomnieć, że najczęściej w pierwszym tygodniu sierpnia odbywa się w skansenie Podrohackie Święto Folkloru z licznymi występami zespołów ludowych, pokazami strojów regionalnych i rzemiosła ludowego. Warto chłonąć nie tylko uroki górskiego krajobrazu, ale zachwycić się budownictwem regionalnym i zadumać nad ich znojnym życiem setki lat temu. Zajrzyjcie do Muzeum Wsi Orawskiej, bo naprawdę warto.



5
4
3
2
1

0.0

(0)


Brak komentarzy

Bądź pierwszą osobą, która oceni i skomentuje to miejsce 🙂

Uwaga! Wszystkie zdjęcia oraz teksty na stronie www.grupabiwakowa.pl chronione są prawem autorskim. Jakiekolwiek wykorzystanie ich do celów komercyjnych, zamieszczanie na innych stronach internetowych, przedruk lub inne formy powielania, wymagają zgody redakcji, oraz autora © GRUPA BIWAKOWA PL 2017 - 2025. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i na forum. Są one prywatnymi komentarzami i opiniami użytkowników.

Partnerzy