Kolejny pomysł z Juli. Oryginalnie, to stelaż fotela do łodzi, ale myślę, że spokojnie można ją zaszczepić do kampera lub przyczepy. Solidny stelaż, który można regulować i ustawiać we wszystkich kierunkach: w górę/w dół, do przodu/do tyłu, a także obracać. Płyta montażowa (do podłogi): 23×23 cm. Cena w Juli 399 zł. Nie wiem tylko na jaką wysokość się wysuwa, by mogła pełnić podstawę stolika. Dodał: Irek Jozwik
Zapewne wiele osób na co dzień używa kuchenek turystycznych na kartusze. Nie wszyscy jednak mają wiedzę, że do kartuszy stosowanych w kuchenkach można dokupić palnik gazowy. Jego dedykowane zastosowanie to lutlampa i opalarka, ale bardzo może się przydać na biwaku. Jest świetny do rozpalania ogniska i grilla, a do tego jest bardzo tani. Podobne rozwiązanie firmy Primus jest kilkanaście razy droższe. Kolejną zaletą palnika jest to, że gaz w naszych kartuszach możemy wykorzystać do ostatniej kropli. Z doświadczenia wiecie, że gdy już w kartuszu jest resztka gazu, to kuchenka już ledwo pali i bardzo często wtedy wymieniamy kartusz na nowy. W takim wypadku by wskrzesić jeszcze trochę płomień w kuchence, wystarczy polać kartusz ciepłą wodą o ile ta nam się już trochę zagrzała w czajniku. Ale taki niedopalony kartusz przyda nam się właśnie do naszego palnika, na tych resztkach, które już nie dają rady gotować, możemy rozpalić jeszcze nie jedno ognisko czy grilla. Palnik możemy zakupić na Allegro lub sklepach budowlanych, cena takiego palnika to około 15 zł, choć są też i znacznie droższe. Dodał: Irek Jozwik
Czasami w naszych autach liczy się każdy skrawek miejsca, a tym bardziej jak nasz kamper to zwykła osobówka w której śpimy. Wtedy zastanawiamy się co zabrać ze sobą, a z czego zrezygnować, bo każdy dodatkowy sprzęt biwakowy to kolejna zajęta przestrzeń w naszym bagażniku. Takim zajmującym sporo miejsca sprzętem jest grill, bo biwak bez ogniska lub grilla to już nie to samo. By upiec kiełbaskę nie potrzebujemy tak naprawdę nic ze sobą zabierać, wystarczy ognisko i wystrugany patyk na kiełbasę, ale jeśli chcemy zjeść już coś bardziej wyszukanego jak karkówka czy inną potrawę, która wymaga rusztu to już musimy się troszkę przygotować. Jednak by przyrządzić coś na ruszcie nie musimy targać całego grilla i worka węgla. Wystarczy nam zwykły ruszt z najtańszego grilla, który możemy mieć zawsze w aucie i nie zajmuje nam praktycznie wcale miejsca. Oczywiście na rynku znajdziemy kratki z nóżkami, które można wstawić w ognisko, ale odrobina wyobraźni i wystarczy nam sam ruszt. Możemy go podeprzeć na znalezionych w okolicy kamieniach lub grubych polanach drewna. Ja taki improwizowany grill robię przy ognisku, wtedy ognisko może sobie cały czas płonąć, a do naszego paleniska pod rusztem, patykiem przesuwamy rozżarzone kawałki drewna i tym samym regulujemy moc naszego grilla. Proste, tanie i praktyczne. Dodał: Irek Jozwik Chcesz zamieścić swój pomysł, lub ciekawe rozwiązanie, test sprzętu biwakowego, lub modyfikację swojego domku na kółkach ? Przeczytaj opis grupy, szczególnie dział warsztat https://grupabiwakowa.pl/opis-grupy-biwakowej i zamieść swoją prezentację na grupie Biwakowej – https://www.facebook.com/groups/grupabiwakowa/, przeniesiemy ją na stronę.