Dziki parking koło Kluczborka

Niby parking ale brak oznaczenia, jest jedna ławka .
Można mostkiem przejść na plażę. Myślę że na nockę było by spoko. Znaleźliśmy w dzień. W nocy szukaliśmy miejsca na spanie bo nad zalewem było dużo młodzieży. Bar był zamknięty młodzi Bąkowski na plaży. Na nockę ciężko było w nocy coś znaleźć. spaliśmy na parkingu płatnym koło jakiegoś bazarku. Szkoda że tego nie widzieliśmy nocą. Nie spała bym na czuja. Namiot nie rozbijesz ale kamper czy przyczepa da radę.