Półwysep św. Wawrzyńca to zdecydowanie moje ulubione miejsce na Maderze. Szlak pieszy liczy sobie ok 4km w jedną stronę, dla leniwych przewidziano powrót pontonem, my jednak wracaliśmy z buta.
Jest to miejsce zupełnie inne niż pozostała część wyspy: półpustynny mikroklimat, surowy krajobraz oraz ogromne klify pionowo wystające z Oceanu zapierające dech w piersiach. Po prostu cudo.
Sama trasa nie jest jakoś szczególnie trudna, jednak warto zaopatrzyć się w dużą ilość wody oraz krem z filtrem. Trzeba pamiętać również o wygodnych butach. W naszym przypadku kurtki, które wszyscy polecali zabrać przeciw silnym wiatrom, były zupełnie niepotrzebne, jednak ponoć w większość dni w roku pogoda nie jest tak sprzyjająca spacerom w krótkim rękawku.
Przy wejściu na szlak jest duży parking, na którym można bez problemu zostawić samochód.
Czas pobytu: wrzesień 2019
GPS: 32.743519, -16.701146
Nawiguj: https://goo.gl/maps/eGicMiQcJcm8eaFi9
Dodała: Julia Gawrońska
Wszystkie zdjęcia, oraz opisy miejsc na tej stronie i w Grupie Biwakowej na Facebooku są chronione prawem autorskim. Kopiowanie, wykorzystywanie tylko za zgodą redakcji i autorów prezentacji.