Zapora w Solinie

Posted by

W 1960 roku w bieszczadzkiej wiosce Solina ruszyła potężna budowa zapory wodnej. Do tej kapryśny San poniżej Soliny sprawiał mieszkańcom Podkarpacia tyle problemów, że już przed II wojną światową przymierzano się do postawienia w tym miejscu tamy. Budowa solińskiej tamy trwała blisko 8 lat i przy użyciu 2000 pracowników w 1968 roku oddano ją do użytku. Budowla bije wszystkie Polskie rekordy dla tego typu obiektów, długość korony zapory wynosi 664 m, a wysokość to 81,8 m, daje jej miano najwyższej w Polsce. Do jej budowy zużyto 820 tysięcy metrów sześciennych betonu, 1,7 miliona ton kruszywa, oraz 200 tysięcy ton cementu, a waga zapory szacowana jest na około 2 miliony ton. Ówczesny koszt inwestycji wyniósł ponad 1,5 mld złotych. Oprócz ochrony przed powodziami, zapora w Solinie miała też być potężną hydroelektrownią typu szczytowo-pompowego. Do tego celu poniżej Jeziora Solińskiego, powstał drugi, mniejszy zbiornik w Myczkowcach. Solińska zapora z 4 turbozespołami typu Francisa, o mocy (po modernizacji) wynoszącej 200 MW pracuje w dzień, kiedy zapotrzebowanie na energię jest większe. Produkuje prąd spuszczając wodę ze zbiornika solińskiego do myczkowieckiego, a w nocy, kiedy zapotrzebowanie na energię jest mniejsze, pompuje ją z powrotem do zbiornika górnego. Takie rozwiązanie daje możliwość sterowania ilością produkowanej energii, ale też powoduje około 30 % straty. Zapora solińska, to również popularny turystyczny cel, na jej koronie dostępny jest deptak, z którego możemy podziwiać ogrom budowli. Jak komuś jest jeszcze mało, to za opłatą może zajrzeć do jej środka, gdyż od kilku lat udostępniono do zwiedzania wnętrze tamy. Przejście korytarzami rewizyjnymi zapory robi duże wrażenie. Natomiast wejście na koronę zapory jest bezpłatne. Zapora imponująco wygląda też z dołu, dogodnym miejscem do jej obserwacji jest most na Sanie, z którego dobrze widać tamę. Obok znajdziemy też duży darmowy parking, te bliżej zapory są płatne. Patrząc z dołu, uwagę przykuwa obraz na czole zapory. To prawdopodobnie największy w Europie, a może i na świecie ekologiczny mural. Wykonuje się go techniką clean (reverse) graffiti. Polega ona na tworzeniu obrazu za pomocą wody pod wysokim ciśnieniem i czyszczeniu poszczególnych warstw powstałego na przestrzeni lat osadu. W pracy nie są wykorzystywane żadne substancje chemiczne.

GPS:

  • 49.39487, 22.45431

Dodał:

Irek Jozwik

Wszystkie zdjęcia, oraz opisy miejsc na tej stronie i w Grupie Biwakowej na Facebooku są chronione prawem autorskim. Kopiowanie, wykorzystywanie tylko za zgodą redakcji i autorów prezentacji.

Wszystkie zdjęcia, oraz opisy miejsc na tej stronie i w Grupie Biwakowej na Facebooku są chronione prawem autorskim. Kopiowanie, wykorzystywanie tylko za zgodą redakcji i autorów prezentacji.

ZAINSTALUJ NASZĄ APLIKACJĘ

Android iOS

Leave a Reply